Havingness czyli jak dać sobie szansę na korzystne parkowanie


PO GODZINACH / niedziela, 24 października, 2021

Dzisiejszy artykuł nie będzie dotyczył typowo informatycznych pojęć. Będzie mówił jednak o zagadnieniach, które zdecydowanie przydają się w przypadku zmiany branży lub w podejmowaniu kolejnych ról i wyzwań, kiedy już w branży IT jesteśmy. Ba- będzie poruszal zagadnienie absolutnie w życiu kluczowe- na każdej jego plaszczyźnie.

Dobre miejsce.

Jakiś czas temu miałam w moim życiu taki etap, kiedy wielokrotnie wracałam późnymi wieczorami samochodem do domu. Większość osób już dawno korzystało ze swoich wolnych wieczorów. Z uwagi na fakt, że nie dysponowałam wówczas miejscem w garażu podziemnym, moim udziałem było również poszukiwanie miejsca do parkowania🚗.

Musisz wiedzieć, że właściwością mojego osiedla duża liczba dostępnych miejsc zaraz przy wjeździe na jego teren. Im dalej jednak w głąb i bliżej samych budynków, tym tych wolnych miejsc jest zdecydowanie mniej. Kiedy wracasz w takich okolicznościach, jesteś zazwyczaj bardzo zmęczony, chcesz szybko zaparkować i być już w domu. Prawdopodobnie zgodnie z tą teorią przez pierwsze dni zawsze parkowałam zaraz przy wjeździe na osiedle. Oczywiście musiałam później, taszcząc wszystkie pakunki🧳, przemieścić się do mojego bloku położonego niemal najdalej. Jednocześnie jednak miałam gwarancję miejsca. I właśnie kilka razy wracając w tych okolicznościach do domu pod samym moim budynkiem widziałam jedno, dwa wolne miejsca. Ogarniała mnie wówczas frustracja, że przecież mogłam zaparkować tak blisko. Podjeżdżanie pod sam blok wiązało się z ryzykiem, że miejsca nie będzie i będę musiała zawrócić.

🦋Brak próby powodował jednakże, że nie dawałam sobie również szans na zyskanie czegoś lepszego. Z góry podejmowałam decyzję, że nie wyciągnę ręki po to, co byłoby przecież dla mnie korzystne.


Przytaczam tę historię, ponieważ moim zdaniem ma doskonałe, metaforyczne zastosowanie w życiu w ogóle. Kiedy nie dajemy sobie szansy, by odważyć się i spróbować, mimo strachu i ryzyka, że przecież może się nie udać, nie jesteśmy również w stanie nic zyskać. Nie spełniamy naszych marzeń wmawiając sobie, że teraz jest wystarczająco dobrze. Jest w miarę ok. Konformizm pozwala nam na względną wygodę. Z nią jednak często wiąże się brak poczucia prawdziwego życia w ogóle.  

Havingness.

Havingness to z angielskiego jakość, zdolność posiadania, umiejętność pozwolenia sobie na to, by coś mieć. Możemy powiedzieć, że każdy człowiek posiada havingness w danym momencie życia na określonym poziomie i nie zależy to wcale wbrew pozorom od zasobności portfela lub możliwości. Podkreślę, że nie mówimy o faktyczym stanie posiadania, ale o umiejętności posiadania. O tym, na posiadanie czego dana jednostka jest w stanie sobie pozwolić. Tak jak każdą umiejętność możemy havingness ćwiczyć i wzmacniać.

Absolutnie kluczowa umiejętność.

Ile osób z Twojego otoczenia przy wielu okazjach wspomina, że chciałyby zrobić rzecz A lub B? Później jednak nie podejmują żadnych działań. Czasami owszem to okoliczności nie są sprzyjające, częściej jednak największą przeszkodą jesteśmy my sami.

Adam od wielu lat oszczędzał i ciężko pracował, by, jak sam mówił, godnie żyć. Cały czas opowiadał, jak cudownie byłoby pojechać z całą rodziną na zorganizowane wakacje, tydzień w jakimś ciepłym kraju. Mimo, że po latach zwiększania swojej pozycji zawodowej miał wiele środków, by spełnić to marzenie, nigdy tego nie zrobił.

Kasia kochała swój zestaw filiżanek do kawy. Bała się jednak z niego korzystać. Wydawały jej się zbyt ładne.

Anna, odkąd usłyszała o tej roli w IT, chciała zostać Scrum Masterem. Nieśmiało czytała dużo na temat Agile, zdarzyło jej się nawet uczestniczyć w jednym z Meetupów i wysłać kilka CV. Początkowe działania nie przyniosły rezultatów, stwierdziła więc, że to nie dla niej.

Jak być może już widzisz, dotykamy tutaj zagadnienia, które śmiało moglibyśmy uznać za egzystencjalne. W głębi siebie wiemy, co chcielibyśmy osiągnąć i czego pragniemy. Wielokrotnie jednak nie pozwalamy sobie po to sięgnąć. Zdanie sobie z tego sprawy jest to niezwykle istotne, ponieważ bardzo rzadko marzenia spełniają się tak po prostu, przez zbieg szczęśliwych okoliczności. Częściej to my tworzymy swoją rzeczywistość.

W każdej dziedzinie życia.

Havingness jako umiejętność posiadania możemy postrzegać w kontekście, który prawdopodobnie sam się narzuca, mianowicie w kontekście finansowym. Chciałabym podkreślić, że nie mówimy tutaj o drugiej skrajności, a więc rozrzutności, braku jakiejkolwiek poduszki finansowej, życiu ponad stan. Z mojej perspektywy wielu ludzi dotyczy jednak inny problem.

Kiedyś, kiedy ich sytuacja finansowa była jeszcze dużo gorsza, mieli pewne marzenia i aspiracje. Chcieli coś sobie i swoim najbliższym kupić, być może gdzieś pojechać, żyć w jakimś określonym miejscu. Był to jeden z czynników, który przez wiele lat motywował ich do działania. Motywował na tyle skutecznie, że po kilku latach ich sytuacja finansowa znacząco się zmieniła. Uległa poprawie na tyle, że w zasadzie zachowując rozsądek mogliby już spełnić swoje marzenie sprzed lat💪 Przed wykonaniem tego ostatniego kroku coś ich jednak powstrzymuje. Nagle wydaje im się, że nie powinni sobie na to pozwalać. Widzą w tym pewną ekstrawagancję i niepotrzebny wydatek. Nie potrafią kupić sobie tego, o czym marzyli i na co ich stać, często jednocześnie bez problemu wydając te same lub większe pieniądze na potrzeby innych. Taki styl życia nie jest ich świadomym wyborem. W dalszym ciągu deklarują, że zrealizowanie tego marzenia byłoby cudowne. Ich havingness jest jednak niestety zbyt niski, aby im na to pozwolić.

Havingness nie musi jednak ograniczać się tylko do aspektu finansowego, ale do marzeń i aspiracji w ogóle. Ile znasz osób, które:

  • chciałyby założyć własną firmę, ale nic z tym nie robią, czekając, aż moment będzie odpowiedni
  • nie są zadowolone z aktualnej pracy, opowiadają o IT podkreślając, jak to by było fajnie i że przecież to nie takie trudne tam pracować, jednak nie podejmują pierwszego kroku lub szybko się zniechęcają ( jeśli jesteś osobą właśnie w tym momencie koniecznie przeczytaj wywiad o drodze Magdy do IT i roli Scrum Mastera)
  • interesuje ich IT i widzą w tym przyszłość, ale mówią, że to nie dla nich, że przecież oni się nie nadają, bo nie mieli najwyższych ocen w szkole z matematyki, nawet nie rozprawiając się z największymi mitami IT (więcej o takich i innych mitach posłuchasz tutaj 😉)

Przykładów moglibyśmy mnożyć. Łączy je jeden fakt. Aby nasze marzenie się spełniło, nie wystarczy tylko chcieć, trzeba podjąć ryzyko i działania, a co najważniejsze POZWOLIĆ temu marzeniu się spełnić. Ćwiczyć swoje havingness. Brzmi to być może absurdalnie, ale bardzo często to my sami sabotujemy własne plany, nie mając odwagi, by nasze marzenia spełniać.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.